Kolonia letnia w Kobylnicy w 2024 r.
Już od 20 lat kwitnie współpraca między zaprzyjaźnionymi gminami: Kościelisko i Kobylnica. W jej wyniku rok rocznie młodzież z naszej gminy udaje się na wypoczynek nad morze, a z kolei młodzież z Kobylnicy przyjeżdża w góry. W tym roku, podobnie jak w poprzednim dzieciaki gościły w szkole podstawowej w Sycewicach w Gminie Kobylnica.
Koloniści ruszyli w swą podróż przez całą Polskę w dniu 15 lipca (poniedziałek). Po przybyciu do Sycewic zostali zakwaterowani w budynku szkoły. Już następnego dnia na uczestników kolonii czekała moc atrakcji – wyjazd do Ustki. Pierwsze spotkanie z morzem było udane, dzieciaki zażyły pierwszej morskiej kąpieli.
W kolejnych dniach dzieciaki miały okazję bliżej zapoznać się z naszym Morzem Bałtyckiem, a to za sprawą rejsu na pirackim okręcie „Dragon”. Tego dnia pogoda była wyjątkowo wietrzna przez co nasz 45 minutowy rejs obfitował w dodatkowe atrakcje - mocne bujanie na falach i rozbryzgi morskiej wody na pokładzie statku. Bardzo przyjemny okazał się również spacer brzegiem morza podczas którego mogliśmy podziwiać windsurfingowców zmagających się z wysokimi falami.
Podczas niemalże dwutygodniowego wyjazdu nie zabrakło również ciekawych wycieczek. Jedna z nich zawiodła nas do pięknego Gdańska. Uczestnicy kolonii mieli okazję zwiedzić nie tylko Stare Miasto, ale również Westerplatte oraz nowoczesne Muzeum Bursztynu znajdujące się w dawnym budynku młynu. Innym razem udaliśmy się znów na wycieczkę do Słowińskiego Parku Narodowego podczas której dzieci wspięły się na latarnię morską Czołpino.
Świetną zabawą okazała się wycieczka rowerowa po Ustce i okolicy, dzieciaki dały z siebie wszystko i tego dnia przemierzyliśmy na dwóch kołach około 18 km.
Nie zabrakło i innych rozrywek. Uczestnicy kolonii mogli zaszaleć w parku trampolin czy też obejrzeć w kinie najnowszą produkcję Disneya "W głowie się nie mieści 2". Odwiedzili również zoo i fokarium w Dolinie Charlotty oraz zwiedzili Bunkry Blüchera w Ustce.
Dnia 25 lipca młodzież z Gminy Kościelisko powróciła do swoich domów pełna nowych doświadczeń, wspomnień, z plecakami wypchanymi pamiątkami znad morza.
Marta Osadzińska